Nasze zainteresowania :)

glam_star

Co jest waszym zainteresowaniem?

Anika

Ja mam baaaardzo dużo zainteresowań Very Happy

Ale największym z nich jest snowaboard, który kocham. Później muza, która pozwala mi się zrelaksować. Moim zainteresowaniem jest taniec, który uprawiań. Jest to taniec do muzyki R&B/Rap i także do techna Wink

Interesowałam się kiedyś motorami, ale teraz już mi to prszeł Very Happy

Jak mogłabym jeszcze zapomnieć! PIŁKA NOŻN!! Ale nie w sensie, że oglądam mecze, znam wszystkich piłkarzy, tylko, że po prostu lubię grać Wink

To chyba tyle z tych najgłówniejszych Razz

Patii

Ja muzyka głownie, kiedys tenis ale jak ju pisalam znudzil mi sie teraz zaczelam interesowac sie tancem:)

Emille

Zainteresowania
- siatka
- noga
- historia
- matematyka
- wkurzanie rodzeństwa (jeśli to zainteresowanie, ale chyba raczej hobby =D)
- muza Wink

glam_star

Moje zainteresowania:
*Kino [to przede wszystkim]
*Piłka nożna [nie ma to jak zasiąść przed tv przy jakims meczu]
*Muzyka [techno, house, hip hop/rap, r&b]
*Pisanie
*Filozofia

zombie92

muzyka - rock, punk-rock, punk, emo, pop-punk itd.
gra na gitarze
pisanie piosenek
sport (siatkówka, piłka nożna, skoki narciarskie)
rysowanie
pisanie

Skunks

Interesuję się:
* muzyką - wszelaką
* sportem - siatkówka, piłka nożna
* pisanie - różnych opowiadań 9juz kiedys pisałam ale z pewnych przyczyn musiałam zakonczyc działalnosc
* biologią

Patii

Umieszczałaś gdzieś te opowiadania? Jeśli tak to moze w odpowiednim temacie podasz adresy?

Skunks

Umieszczałam ale jedne zostały skasowane ale drugie powstały zaraz po nich Smile

A teraz wzięłam się za jeszcze inne Cool

monika

Moje zainteresowania:
muzyka
sport (piłka nożna i skoki narciarskie, sporadycznie - siatkówka)
gr komputerowe Wink

Patrycja

Moje zainteresowania:

~ Sport : Piłka nożna, siatka i koszykówka.
~ Muzyka:)
~ Fotografia

Żwirek

Zainteresowania? Hm...
Na pewno sporty to piłka nożna, siatkówka i skoki narciarskie Smile

Bez nich bym chyba nie przeżyła Razz

(nudno by było, bez tych emocji;))
Muzyka...
No i nie wiem co tam jeszcze... Wink

angel_fallen · Wysłany: Sob 11:18, 17 Mar 2007 Temat postu:

moje zainteresowania??
- piłka nożna - od kiedy tylko pamiętam Smile

- pisanie opowiadań i tych na blogu i takich do szuflady
- fotografia - od kiedy kupiam aparat cyfrowy pstrykam gdzie popadnie Smile

-fantastyka - zwłaszcza polska a właściwie czytanie - a to przez brata, bo zawsze jak go widziałam coś czytał i ja też chciałam tak mi zostało
- kino - jestem minimum 2 razy w miechu w kinie - a jak jest coś fajnego to i częściej i zawsze sama !!!
-koty , psy i konie - też od zawsze zwłaszcza że dziadek choduje to wszystko
-mleczny shake i lody, i wszystko co ma w sobie pierwiastek kokosowy Smile

-Heavy Metal - Tylko proszę się nie śmiać !!!! Każdy ma jakieś odchyły !!!!!!!!!!!

Kaska · Wysłany: Pon 13:25, 19 Mar 2007 Temat postu:

Moje zainteresowania to:
-piłka nożna
-muzyka
-gra na gitarze
-denerwowanie innych Very Happy

-pisanie (różnych rzeczy: od piosenek do opowiadań)

Emille · Wysłany: Śro 14:49, 21 Mar 2007 Temat postu:

Ostatnio bardzo zaczęłam się interesować fotografiką i grafiką Razz

aaa4

-Zyliscie ze soba!? - wykrzyknal Matt. - Mallon, co to ma znaczyc!? Przez sekunde albo dwie, zanim Mallon odpowiedzial, Sarah Wyraznie widziala w jego oczach zdziwienie. Peter ukryl to przed nim! Dran tak bardzo chcial sie na niej zemscic, ze nie powiedzial slowa o ich wspolnej przeszlosci!

-Peter... ee... pan Ettinger tylko pomaga nam przygotowac sprawe... - powiedzial dosc agresywnie Mallon. - Nie... nie zamierzalismy wzywac go na swiadka do sadu. Pelni jedynie funkcje doradcza.

-Sadzilem, ze stac pana na cos wiecej niz powierzenie roli rzeczoznawcy odrzuconemu kawalerowi - oswiadczyl Matt.__

Nie lubie, jesli az tak bardzo ulatwia mi sie sprawe. Mozemy wejsc do srodka i zalatwic co trzeba?

Mallon nie odpowiedzial, po jego minie widac bylo jednak, ze Matt upuscil mu krwi - jesli nawet byla to tylko kropla lub dwie.

-Niezly ruch - szepnela do niego Sarah. - Teraz niech pan tylko zadba, zeby

Mallon nie zrewanzowal sie na panu Kwongu.

Przecieto zolte plastikowe tasmy i przedstawiciele stron - prowadzeni przez pana Kwonga i jego wnuczke - zaczeli wchodzic do sklepu. Carihale de Baldwina, pomyslala Sarah. Szeryf Mooney - mistrz ceremonii w bialym garniturze z kory. Jeremy Mallon - waz i galaiit w jednym ciele. Eli Blankenship bez lamparciej skory, niemal rozpychajacy framuge drzwi. Peter Ettinger - czlowiek szczudlo, pochylajacy sie, aby wejsc do srodka. Carmyale de Bealdwina. Kiedy znalezli sie w srodku, Sarah z satysfakcja zauwazyla, ze wystajace krokwie powoduja, ze czlowiek szczudlo musi byc stale pochylony.

Sklep byl bardziej zagracony i pachnial mocniej, niz Sarah pamietala. Wszedzie byly lodygi dzikich roslin i zasuszonych kwiatow, powtykane miedzy beczulki korzeni, maki, ryzu i lisci. Stary kontuar ze szklanym frontem i polki pod sciana byly zastawione slojami o najrozniejszych wielkosciach, ksztaltach i zawartosciach. W jednym znajdowaly sie pociete na kawalki skorpiony, w innym duze pszczoly, jeszcze innym wegorz w plynie konserwujacym. Na niektorych slojach byly kartki z napisami po chinsku, ale wiekszosci nieoznakowano. W kacie lezaly dwa zaspane, nieco wyliniale, dlugowlose koty - jeden calkiem bialy, drugi czarny jak sadza. Posrodku balaganu, niczym totem albo wykrzyknik, stal dobrze zaopatrzony, druciany regal z wyrobami do pielegnacji stop firmy Dr Scholl.

-Nie sadze, by sprowadzenie tu lawy przysieglych nam pomoglo - szepnal Blankenship.

-Miejmy nadzieje, ze do tego nie dojdzie - odparla Sarah.