FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Nasze opowiadania Strona Główna
->
Szkoła
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jestem nowy/a
----------------
Witam, mam na imię...
Więcej o nas
Opowiadania
----------------
Sportowe
o Cristiano Ronaldo
Miłosne
Obyczajowe
Mroczne
Krótkie i treściwe
Nietypowe życie
O sławnych osobach
Na podstawie seriali
O nałogach
O Harrym Potterze
O Tokio Hotel
Różne
HydePark
----------------
Muzyka
Filmy
Uczucia
Sport
Gadu Gadu
Rozrywka/Gry
Blogi
Humor
Komputer/Internet
Szkoła
Offtopic całkowity
Sprawy związane z forum
----------------
Opinie, błędy, sugestie
Ogłoszenia
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
kinola91
Wysłany: Czw 16:58, 25 Sty 2007
Temat postu:
U ans nigdy nie było "bomby" hehe
Ale kiedys w klasie wymyslilismy.. hehe ze w czasei kartkówki starszy brat jednej z naszych kumpeli zadzwoni do matematyczki i cos jej nagada.. [nawet nie wiedziałysmy co..ale chciałysmy zeby przerwał kartkówke.. ] hehe
głupi zart.. haha bo chłopak powiedział,ze na jej dom zwalił sie słup elektryczny i ze moze sie zapalic.. ^^ hehe ona uwierzyła i tak sei darła.. wygladało to mniej wiecej tak [bo potem nam opowiadał]:
- Ja dzwonie z pogotowai energetycznego.. na pani dom zwalił sie słup elektryczny, to grozi pozarem pani domu..
-A moj mąż jest w domu
-No wąłsnie nie..
-Czekaj pan.. ja po sasiadach zadzwonie..
-Jak pani chce.. ja tylko informuje.. musimy zapbrac ten słup
-Ale na prawde nie ma go w domu..?
-nie.
- O to stary chuj głupi.. gdzie on teraz łazi.. !!
To było dobre.. jak wróciła na lekcje.. to taka zdenerwowana.była.. ze szok.. haah tylko podeszła do biurka i tak dziennikem trzasneła.. ze sie twarda okąłdka połamała...
Ale takiej wielkej afery z tego nie bło.. i kartkówki tez..^^
***
Kiedys [co to tegod ziennika] to chłopak z klasy chciał ukrasc dziennik haha i jak zadzwonił dzwonek.. to zabrał dziennik z klasy.. poszedł do łazieni i chciał go spalic.. haha:)
Ale niestety sie nie udało.. spalił tylko kawałek okładki.. a potem go wozna [akurat wetedy musiała wejsc do ąłzieniki] go znalazła.. poczuła dym.. i nie wypaliło..^^
Takie głupkowate zabawy..
glam_star
Wysłany: Czw 11:56, 25 Sty 2007
Temat postu:
U mnie w 1 klasie liceum była podobna sytuacja jak u Moniki. W Prima Aprilis ktoś zadzwonił, że jest bomba. Siedzileiśmy po lekcjach jeszcze ponad godzinę, bo nie pozwolili na ewakuację wszystkich na raz. Wychodzono klasami :/ Nauczyciele chodzili po klasach i szukali worka, a policja stała przed budynkiem. To miał być żart? Trochę nie bardzo skoro musiałam ponadprogramowo tyle siedzieć jeszcze w budzie
monika
Wysłany: Śro 9:57, 24 Sty 2007
Temat postu: Afery szkolne
Chyba nie ma takiej szkoły, w której nie byłoby żadnej afery. Piszcie co sie dzieje u Was w szkole i jak nauczyciele rozwiazywali te afery.
Zacznę pierwsza. Parę lat temu jak jeszcze chodziłam do gimnazjum do szkoły ktos zadzwonił, że podłożył bombę (był to pomysł ściągniety ze szkoły do której obecnie chodzę), ale nauczyciele nie wzieli tego na serio. Zrobili tylko apel, na którym dyrektorka kazała sie przyznac kto to zrobił (co według mnie było kompletną głupotą, bo nikt przeciez sie nie przyznał). Puścili jakieś kazanie i rozeszlismy sie do klas. Jak sie później okazało znałam dziewczynę, która wykonała ten telefon. Była z naszej szkoły, a po co to zrobiła to nie wiem? Może po to żeby ewakuowali szkołę? Na dobre jej to nie wyszło.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin