Forum Nasze opowiadania Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Trupio bladzi.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze opowiadania Strona Główna -> Mroczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Miss
Laik
Laik



Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Poznania

PostWysłany: Śro 16:45, 09 Maj 2007    Temat postu: Trupio bladzi.

No.Ok. Jestem nowa. Mam nadzieję, że opo Wam się spodoba Smile
Pozdrawiam, Miss. Laughing
~*~
Ponury, sobotni wieczór. Ann siedziała w swoim pokoju skulona w kącie.
Od ponad kilku minut słuchała wrzasków dochodzących z kuchni.
No tak. Znowu. Znowu ojciec pił i teraz wyrzywa się na jej matce.
Poczuła jak z jej oczów znów wypływają strumienie łez, których nie umiała
powstrzymać.
W końcu je otarła i powoli podeszła do drzwi i cicho je uchyliła.
Usłyszała ciche jęki swojej matki.
Nie zastanawiając się wybiegła z pokoju kierując swoje kroki do kuchni, gdzie odbywała się śmierć jej matki.
Wpadła tam jak burza i to co zobaczyła było przerażająco straszne :
Pani Scarlett leżała umazana własną krwią na podłoce, a nad nią stał jej ojciec trzymający w ręku brudny od cieczy nóż. Z jego twarzy można było wyczytać trumf.
-Żegnaj, Scarlett...- wychrypiał zimnym, jadowitym głosem i wbił nóż prosto w jej serce. Kobieta cicho jęknęła i już po chwili nie odezwała się.
Nie poruszyła się, a twarz stała się blada jak ściana, a usta posiniały.
-Żegnaj, Scarlett...-powtórzył mężczyzna i również wbił sobie broń w to same miejsce gdzie swojej żonie.
Po chwili oboje byli trupio bladzi. Leżeli nie oddychając, trzymając się za ręce.Tę scenę widziała na własnych oczach szesnastoletnia Ann.
Jej zielone tęczówki rozszeżyły się, a z oczów znów popłynęły łzy.
Wybiegła z domu.
~*~
Stanęła przed drzwiami swojego jedynego przyjaciela, który nigdy jej nie opuścił.
Drżącą dłonią zapukała. Opodowiedział jej krzyk owego chłopaka, który był najprawdopodobniej za drzwiami.
Otworzyła brązowe drzwi i weszła do mieszkania. Chłopak stał właśnie na korytarzu z białym ręcznikiem na głowie.
-Matko Święta, Ann !- krzyknął zrzócając ręcznik podbiegając do zapłakanej dziewczyny. Przytulił ją.
Kołysał ją w swych ramionach tak aby ją jakoś uspokoić.
-Matt...-zaczęła cicho- on ją zabił, a..a potem popełnił samobujstwo-wyszeptała i znów zaczęła szlochać w jego ramię.
Nie zauważyła kiedy zasnęła wtulona w niego, a ten wziął ją na ramiona i zaprowadził do swojego pokoju...
~*~
Ann przez kilka miesięcy nie mogła się pogodzić ze stratą rodziców.
W końcu nadszedł dzień pogrzebu. Dziewczyna ubrała skromną czarną sukienkę, włosy upieła w ciasny kok pozwalając kilku pasemkom swobodnie opaść na jej zimne ramiona.
Czarnowłosa przejrzała się w lustrze poczym wzięła czarną różę i wyszła z pokoju.
Matt już na nią czekał. Objął ją ramieniem i razem wszyli z domu...
Po kilku godzinach !

Nadeszła jej kolej. Podeszła do białej trumny i ułożyła na niej różę, którą trzymała w ręku. Z jej oka poraz kolejny wypłynęła łza, ale szybko ją otarła. Spojrzała na trumnę ostatni raz poczym odwróciła się podeszła wolnym krokiem do jej ukochanego.
-Możemy już iść ?- zapytała cieńkim głosem, a ten skinął głową.
Przytulił ją do siebie mocno i ruszyli w stronę czarnego samochodu...
CND


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze opowiadania Strona Główna -> Mroczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin